30 października 2012

Stary żakiet z aksamitu

An old velvet jacket

W szafie odkopałam ten oto żakiet z aksamitu w obłędnym kolorze morskim.


Uszyłam go tak dawno temu, że nawet nie pamiętam kiedy.
Wykrój pochodził z Burdy - rocznik chyba 199-któryś, nie mogę znaleźć tej Burdy.
[Będę wdzięczna jeśli ktoś rozpozna wykrój i mi podpowie, który to był rok.
Zmieniałam pewne elementy, ale charakterystyczna jest ta przerwa w części dolnej żakietu].

Jak już go odkopałam i odkurzyłam, to założyłam na proszoną herbatkę do koleżanki.





Pamiętam, że za guziki dałam majątek (chyba po 4zł /1szt.), ale tak mi się podobały.


English: This is my velvet jacket I had sewed a long time ago.
It is based on Burda project but I can't remember what year it was (I couldn't find this magazine).





A moja koleżanka z pracy też ma "niebudowlane" hobby - maluje obrazy.
Oto te najnowsze:




And this is my colleague's work. She is also a construction engineer but painting is her hobby.

.............................................................

Historia mody na wesoło w odcinkach
(od stworzenia świata do Euro 2012)

odcinek 13                    M.K.
  
Wiedział już człowiek, karmiąc barany,
Że zawsze będzie micha pełna
I nowy produkt, dotąd nieznany,
Wspaniała, czysta żywa wełna.

Robił z niej człowiek kaftany, derki
Czapki noszone okrągły rok.
Przepaski, które grzały mu nerki
I szczelnie przysłaniały krok.

Na nogi wkładał buty plecione
Z surowej skóry albo z łyka,
Które bywały nieocenione,
Gdy kamienistym szlakiem pomykał.                c.d.n.

22 października 2012

Nowa wełniana sukienka

A new wool dress.

Pomysł był taki: nowa sukienka miała być klasyczna, prosta i elegancka.
Wykrój wykombinowałam sama. Góra, która już się sprawdziła w poprzedniej, zielonej sukience
i prosty dół - troszkę w kształcie litery A, z kontrafałdą na środku.
Minimalistyczne dodatki wyszperałam w pasmanterii - tej pasującej kolorystycznie tasiemki
było dokładnie tyle, ile potrzebowałam (na styk, ani centymetra więcej - taki zbieg okoliczności).
Wełna to taka "trochę pepitka"; kupiona w Piegatex'ie - super jakość.
[Na niektórych monitorach zdjęcia tej tkaniny mogą się kiepsko wyświetlać]
Materiał jest miły w dotyku, ale uszyłam na lewej stronie, bo bardziej mi się podobała.
Oto efekt mojej pracy:







Sukienka ma wiskozową podszewkę "bez rękawów". Poniżej zbliżenie dekoltu.



Tasiemka ozdobna posiada coś w rodzaju wypustek - fajnie to wygląda na żywo 
(na zdjęciu może nie bardzo widać).



Wszyłam zamek kryty, tu widać końcówkę - niestety nie udało mi się dobrać koloru bardziej idealnie. Zamek jest brązowy, a sukienka raczej "szaro-bura".


English: The idea was like this: A new dress should be classical, simple and elegant.
I used a fine wool and some minimal decoration - a delicate ribbon.
The dress has a viscose lining and covered zip. Do you like it?
..........................................................................................................

Historia mody na wesoło w odcinkach
(od stworzenia świata do Euro 2012)

odcinek 12                    M.K.
  
Mijały długie setki lat,
Człowiek z przyrodą stawał w zawody.
I zmieniał stary, dobry Świat
Ot, choćby poprzez zmianę mody.

A modę z wolna odmieniały
Stworzone drogą prostej dedukcji,
Nowe surowce i materiały
Z przypieczarowej, własnej produkcji.                c.d.n.

18 października 2012

Historia mody na wesoło - podsumowanie 1

Liść figowy, od którego wszystko się zaczęło

Drodzy czytelnicy,


Dzisiaj nie będzie żadnych zdjęć ubranek,
żadnego szycia,
 dziś będzie 
podsumowanie pierwsze 
"Historii mody na wesoło w odcinkach".
Myślę, że będzie się to lepiej czytało w całości.

Autorem tekstu jest mój wspaniały TATO,
ukrywający się pod inicjałami M.K.
Mimo codziennej pracy, miał siłę i natchnienie,
by coś jeszcze skrobnąć dla Was.

Proszę się nie krępować, jeśli komuś się podoba
- śmiało można chwalić   :)
Być może od tego zależy czy dowiecie się,
co było dalej ...




Historia mody na wesoło w odcinkach

 odcinek 01 
                 
Przez kilka dni Bóg tworzył świat,
Aż dnia szóstego już o zmroku,
Gdzieś w kącie raju na pieńku siadł
No i zadumał się głęboko.

Po siwej głowie się podrapał
Patrząc jak świat mu funkcjonuje.
Nagle przez zęby cicho wysapał:
"Cholera czegoś tu brakuje!"    
          
odcinek 02      
     
Dla kogo wszystkie te rośliny,
Na kogo dóbr moc innych czeka?
Zamieszam migiem trochę gliny
I zaraz stworzę tu człowieka.

Szybko mężczyznę stworzył Pan
I już miał zacząć słodką labę,
Gdy nagle zmienił Boży plan,
Dla towarzystwa dał chłopu babę.

Babę nazwano imieniem Ewa,
Jak na nią spojrzeć, sama zaleta,
Adam jej serenady śpiewał
I nadał piękne miano - kobieta.

Ona, jak sprytna wielka dama,
Choć los jej rzucał pod nogi kłody,
Życie swe w ręce chwyciła sama,
Została dyktatorką mody.  
                   
odcinek 03   

Od zórz porannych nad Raju sklepieniem,
Aż po wieczorne słowika śpiewy,
Z wdziękiem i wielkim uniesieniem
Wciąż lansowała "stroje Ewy".

Rano, strój skromny, bez dodatków,
W południe, gdy obeschły rosy,
Bez zbędnych starań i wydatków,
Wpinała róży kwiat we włosy.

Strój wieczorowy - wyszukany;
Kiedy na party Adam ją prosi;
Stwierdza co nieco zszokowany,
Że Ewa "z tyłu" pęk piórek nosi!      

odcinek 04       

Swą pomysłowość Ewa rozwija,
Bardzo pochłania ją mody wir.
Stwarza, nim rok kolejny mija,
Prêt-à-Porter i Haute couture.

Zdolności Ewy sięgają wyżyn,
Z zachwytu kwitnie jej Adam - mąż.
Obok zawistny, z grzbietem ryżym,
Knuje zasadzkę, złośliwy wąż.    

odcinek 05        

Nie dość, że Ewie za ubiór służy
Jej jedwabiście gładka skóra,
To węża drażni jeszcze i nuży
Jej nienaganna figura.

Zatem by pozbyć się kobiety,
By z Raju ją wypędził Pan,
Obmyśla, dla niej smutny niestety,
Przebiegły oraz chytry plan.

Długo się trudzić zresztą nie musi,
Zna psyche kobiet i jest cwany,
Wie, że kobieta szybko sie skusi
na każdy owoc zakazany.                        

odcinek 06   

Wygnani z Raju, on i ona
Idą by lat gdzieś swoich dożyć,
Wtem Ewa wrzeszczy przerażona:
"Ja nie mam co na siebie włożyć!"

Lecz nie zostaje bierna długo,
Gdy Adam stoi w trwodze wszystek,
Ona gdzieś nad przydrożną strugą
Znajduje mały figowy listek.

Przez długie lata będzie jej służył,
W różnych fasonach i kolorach,
Raz będzie mały, raz znów duży,
Lecz zawsze w najmodniejszych wzorach.

A biedny Adam, przez lat wiele
(Na pewno to nie z jego winy)
W piątek, czy świątek lub niedzielę,
Nosi te same gacie z trzciny.

odcinek 07  

Przez lata żyli, hen gdzieś pod lasem,
Ewa przy boku Adama - męża.
W jej sercu rosła nienawiść z czasem
Do zdradliwego, chytrego węża.

Z tej nienawiści powstał hit mody,
Który jej służył, cieszył jej córki.
Stworzyła znane z wielkiej wygody
Pantofle z miękkiej, wężowej skórki.

I tak przez dziewięć wieków z okładem
Tworzyła zręby kobiecej mody.
Z wdziękiem i artystycznym ładem
Dla podkreślania damskiej urody.

odcinek 08     

A gdy odeszła, kopa jej dzieci
Oraz zapewne wnuki liczne,
Wdrażały modę Ewy w świecie
Nosząc jej wszystkie kreacje śliczne.

Czas zresztą sprzyjał kreacjom Ewy
Wszak lato było okrągły rok,
Zewsząd się niosły ptasząt śpiewy
A świat nie wiedział co to tłok.

Ale po latach tej sielanki
Listek figowy zszedł w zapomnienie,
Ludy stanęły z przyrodą w szranki;
Nadeszło wielkie zlodowacenie.     
……………………………………………………c.d.n. (na bieżąco w postach)

14 października 2012

W komplecie do płaszcza



It fits to my kid's coat

Aby mieć dla dziecka taki wyjściowy komplecik, zwany czasem "kościołowym",
uszyłam z granatowego aksamitu sukienkę pasującą do płaszczyka z poprzedniej odsłony.
Ma ona klasyczny krój dziecięcy; dopasowaną górę, a dołem zmarszczony prostokąt.
W pierwotnej wersji na przodzie sukienkę ozdabiały trzy kremowe satynowe różyczki,
wyglądało to uroczo, ale po kilku praniach różyczki się zniszczyły, a córcia zapragnęła
tych guziczkowych truskawek - przynajmniej pasują do wieszaka :)



Na podszewkę sukienki wykorzystałam też błękitną bawełnę we wzorki,
tak samo jak w przypadku płaszcza.



A na małą blond główkę wydziergałam jeszcze dwie czapeczki, które ozdobiłam kwiatami
wykonanymi z tej samej włóczki, (a w przypadku tej niebieskiej jeszcze koralikami).




English:  As the addition to the coat ( from the previous post) I made a little dress 
of navy-blue velvet (with cotton lining). I also did two crochet caps with floral decoration.







............................................................


Historia mody na wesoło w odcinkach
(od stworzenia świata do Euro 2012)

odcinek 11                    M.K. 


Za to, gdy ciepłe dni nadchodziły
W odstawkę szły futrzane bety,
A ciała obojga płci zdobiły,
Wisiorki oraz bransolety.

Zbierał lud muszle, kły i kości
I przyznać trzeba, miał wyniki.
Z wielkim wysiłkiem w wytrwałości
Tworzył przemyślne naszyjniki.

Z czasem je jeszcze przyozdobił
Bursztynem i słoniową kością,
Wszystko to właśnie po to robił
By nosić ten swój strój z radością.


08 października 2012

Płaszczyk mojej pociechy


My kid's coat.


Kilka lat temu zobaczyłam dziewczynkę z warkoczykami,
na końcach których były zawiązane kokardy - tak jak to drzewiej bywało  :)
Była ona ubrana w granatowy płaszczyk.

Piękny obrazek ...
... więc teraz i moja córeczka ma taki płaszczyk.
Uszyłam go w tamtym roku, w opcji "na zapas",
co widać na tym zdjęciu obok (zdjęcie z 2011r.)


Rękawy posiadają zapas - można je będzie odgiąć, gdy będą za krótkie.
Właśnie dlatego patki są tak nisko - by maskować linię odgięcia
(może być widoczna po jakimś czasie noszenia).


Podszewkę uszyłam z bawełny (tylko wnętrza rękawów są uszyte z podszewki wiskozowej,
by łatwiej się zakładało i ściągało płaszczyk). Odszycie brzegów przodu wykonałam z aksamitu, użyłam go również na spód kołnierza oraz przy podkroju szyi (z banalnego powodu -
miałam za mało tej pięknej wełenki).

.


Poniżej widoczne jest wnętrze kieszonki.
Below the inner part of the pocket.


A tu widać zakładkę na plecach i element ozdobny.
The fold on the back and the element of decoration.


English: 
Today I am presenting my daughter's coat which I made of wool (inside is cotton).
Its sleeves has the possibility of lengthen.
I have loved this model. It is comfortable and my daughter likes to wear it.



Płaszczyk sprawdza się w plenerze - jest wygodny i córcia z przyjemnością go ubiera :)
Do kompletu mamy jeszcze pasującą sukienkę i dwie czapeczki, ale o tym następnym razem ...

.......................................................................................................

Historia mody na wesoło w odcinkach
(od stworzenia świata do Euro 2012)

odcinek 10                    M.K. 

Piękne zaś kiecki futerkowe,
O których dziś dama niejedna śni,
Były okryciem podstawowym
Bez różnic, dla obojga płci.

Szyli mężczyźni i szyły kobiety
Raniąc swe dłonie bez litości,
Nie było maszyn wtedy, niestety,
Lecz igły z rogów, kłów i kości.          c.d.n.

02 października 2012

Wspomnienie świeżej trawy

Czasami jest tak, że wpadnie mi w oko wykrój, który inspiruje i porusza wyobraźnię,
następnie szukam odpowiedniej tkaniny, by powstał wymarzony model.
A czasami dzieje się na odwrót - najpierw zachwyca mnie materiał,
a potem szukam dla niego odpowiedniej formy.


Tak było z tą zieloną sukienką.
Ten materiał (len z bawełną) w tak soczystym, zielonym kolorze zachwycił mnie od pierwszego spojrzenia.
Pomyślałam, że forma powinna być w miarę swobodna; taka by dało się w tej sukience chodzić na co dzień do pracy. W pochmurny, senny dzień taki kolor poprawia nastrój!



(b.t.w. ten len z domieszką bawełny trochę mniej się gniecie niż zwykły len
- powyżej po 1,5 godz. siedzenia).
 

Główne cechy modelu:
- dopasowana góra,
- luźny dół,
- kieszeń "ściągnięta" z munduru męża,
- coś w rodzaju pagonów na ramionach.
 

Nie widziałam potrzeby robienia dziurki na guzik; w takiej formie łatwiej jest sięgnąć do kieszeni.



Trochę mnie poniosło militarnie  :)
A jeśli chodzi o podszewkę, to uszyłam ją bez rękawów - jest wygodniej.
Sukienka od razu uzyskała miano mojej ulubionej.


English:
I would like to welcome my readers from abroad  J  I am happy you are here!
I am going to write in brief something about my sewing in English to each note.
Today I am presenting my new dress which I made from an Italian linen (addition with cotton).
The model has some military elements. It is very comfortable and its colour encourage me in gloomy days.

In previous note was about my coat for early autumn.
I used a fine wool from Italy to made it with lining only
so the coat is light and it looks like a dress.

.........................................................


Historia mody na wesoło w odcinkach
(od stworzenia świata do Euro 2012)

Odcinek 09   (M.K.)


Człowiek się chował gdzie się dało,
Nie był beztroskim i wesołym.
Szukał okrycia na swe ciało,
Nie mógł już chodzić z tyłkiem gołym.

Z potrzeby ciepła, co mógł, to zbierał
I wcale nie był pewien jutra,
Robił okrycia ze skór renifera
I tak powstały pierwsze futra.

Wie już na pewno teraz świat cały
Patrząc na stroje z norek, tygrysów,
Że futra wcale nie powstały
Z zaspokajania damskich kaprysów.    c.d.n.