A teraz sukieneczka na letnie dni dla małej elegantki;
uszyłam ją z bawełnianej tkaniny w kwiaty,
górę sukienki odszyłam cieniutkim batystem.
Ramiona i pas zostały podkreślone turkusową satynową wstążką.
Na kokardkach przyszyłam po kilka koralików w kolorze wrzosowym.
Na zdjęciach wyszło to może trochę pstrokato, ale w rzeczywistości nie jest tak źle :)
W każdym razie córci się bardzo podoba :)
PS. Dla stałych czytelników:
Historia mody na wesoło w odcinkach
odcinek 02 (M.K.)
Dla kogo
wszystkie te rośliny,
Na kogo dóbr
moc innych czeka?
Zamieszam
migiem trochę gliny
I zaraz
stworzę tu człowieka.
Szybko
mężczyznę stworzył Pan
I już miał
zacząć słodką labę,
Gdy nagle
zmienił Boży plan,
Dla
towarzystwa dał chłopu babę.
Babę nazwano
imieniem Ewa,
Jak na nią
spojrzeć, sama zaleta,
Adam jej
serenady śpiewał
I nadał
piękne miano - kobieta.
Ona, jak
sprytna wielka dama,
Choć los jej
rzucał pod nogi kłody,
Życie swe w
ręce chwyciła sama,
Została
dyktatorką mody. c.d.n.
Uwielbiam taki krój sukienek... dziewczynki ślicznie w w nich wyglądają :) i wcale nie pstrokato a kolorowo :)
OdpowiedzUsuńTo już wiem dlaczego Ewa to jabłko zjadła.... bo ona chciała zapoczątkować modę :D
P.S. Zapraszam do siebie na Candy :)
szczegóły tu http://oszyciu.blogspot.com/2012/07/niespodzianka.html
Ja też uwielbiam takie sukieneczki - krój jest prosty, ale można wymyślać różne ozdoby, dodatki, dobierać ciekawie tkaniny. A nawet jak uszyje się zupełnie skromnie też jest pięknie na dziecku :)
Usuńcudna!! a te kokardki na ramionach powalają.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Tak mi się przypomniał trochę strój krakowski - gorset ozdabia się na ramionach wstążkami - stąd ten pomysł :)
Usuń