12 lutego 2013

Mała rzecz, a cieszy

Little things mean a lot

Czasami wystarczy zrobić coś małego; małą przeróbkę, mały dodatek,
by zmienić przeciętną rzecz w coś oryginalnego.

Tak ozdobiłam kiedyś dwa zwykłe podkoszulki:



 A tak dodałam życia tej burej spódnicy:




A pamiętacie swoje pierwsze szyte spódniczki - gumka w pasie i tyle finezji.
No tak, ale wystarczy znaleźć ciekawą tkaninę, by taka prosta spódnica
była całkiem ciekawym elementem naszej garderoby.


No i nie każda spódnica musi być podgięta prosto.
Może być nawet trochę postrzępiona :)


A jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z szyciem i wszywanie zamka go przerasta,
może zastosować zwykły sznurek - tak jak w przypadku tej spódnicy kopertowej.



Kolejna spódniczka z "archiwum" jest przykładem na to, że nawet korzystając z bardzo prostego wykroju możemy dodać coś od siebie, w tym przypadku kawałek paseczka, by uczynić naszą rzecz ciekawszą.



Tak więc nie lekceważcie małych rzeczy :)  niech cieszą Was nieustannie :)

A na koniec literki:
resztki tkanin, dwa opakowania waty kosmetycznej i dużo radości po skończeniu pracy :)


English: Sometimes you just need to add a little thing to make your clothes unique
            (like t-shirts above).
            Sometimes you can use simple pattern and invent something extra
            (even if you are a beginner).         
            Here are my very first skirts I made.
...........................................................................................................................

Historia mody na wesoło w odcinkach
(od stworzenia świata do Euro 2012)

odcinek 27                M.K.



Dopiero w Konstantyna czasach,
W prawdziwej modzie coś się zaczęło.
Coś się ruszyło w sukniach i pasach
I "w kalesonach” także coś drgnęło.

Cesarz Bizancjum mocno rozwijał
I wspierał mód różnych style.
Ale niestety, bogatym sprzyjał,
Zaś biednych głęboko miał w tyle.

W życiu codziennym dwór używał
Tkanin złoconych, barwionych purpurą.
Plebs się wytartym płaszczem okrywał,
Łatając dziurę inną dziurą.             c.d.n.

15 komentarzy:

  1. rzeczywiście czasem małe coś totalnie odmienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mówią mędrcy - małe jest piękne :)
    Pa

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze podziwiam detale, ale mi po skończonym szyciu nigdy nie chce się już nawet kokardki nad zamkiem dorabiać. Chcę nosić, a nie ulepszać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na to sposób; niektóre detale można wykonywać jeszcze w trakcie szycia :)

      Usuń
  4. podkoszulki zachwycające!
    Brawo!!
    Bardzo fajne.
    Masz rację, że czasem nie wiele trzeba by coś całkowicie odmienić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Izabello,
      z Twoich ust - to wyjątkowo cenny dla mnie komplement :)
      Podziwiam Twoje prace!

      Usuń
  5. Trafiłam tu buszując po blogach "szyciowych", przejrzałam wszystko i jestem zachwycona! Gratuluję kunsztu i czekam na więcej sukienek. Inspirujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie, wielkie dzięki za te miłe słowa;
      aż chce się szyć!
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Zachwycające, masz głowę pełną fantastycznych pomysłów!
    Obserwuję i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdradź mi, gdzie znalazłaś takie piękne aplikacje-zdjęcia? Czy może jakoś inaczej się to nazywa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuję czasem materiały na stronach "Szmatka Łatka" i "Robin's Patchwork". Nie pamiętam, gdzie konkretnie kupiłam tą, której użyłam do aplikacji, ale na pewno na jednej z tych stron internetowych.
      Była to tkanina wyglądająca jak francuska gazeta z tekstem i starymi zdjęciami; z niej wycinałam te obrazki.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Ooo! To dziękuję, poszukam :)

      Usuń
  8. Super te przeróbki! Bardzo mnie zainspirowałaś :)

    OdpowiedzUsuń