W końcu skończyłam to małe dzieło :)
choć małe, to jednak trochę było przy nim pracy.
Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że uszyłam ten płaszczyk z tego co było w domu
(na szczęście mam zawsze jakieś zapasy, w których można pogrzebać),
nawet fajne guziki udało mi się znaleźć gdzieś w szufladzie.
Jako baza posłużył mi wykrój z Burdy 11/2013, model 136,
zmieniłam jednak krój tyłu płaszcza i dodałam kilka detali.
Wierzch płaszczyka uszyty jest z grubej wełny w kolorze "kamel",
wnętrze zaś z granatowo-beżowej wełenki w kratkę [S`Oliver];
obydwie tkaniny pochodzą z firmy Piegatex [którą uwielbiam za jakość sprzedawanych materiałów].
I have finished a coat for my doughter :)
Although small, it was some labour with it.
Now I realized that I made this coat of domestic stocks
(luckily I always have some fabrics at home),
even buttons I found in a drawer.
As a base I took the Burda pattern: 11/2013, model 136,
I changed however the back of the coat and I added a few details.
I used the good quality wool (bright outside and dark inside).
I na koniec ... lewa strona ...
Historia mody na wesoło w odcinkach
(od stworzenia świata do Euro 2012)
odcinek 52 M.K.
Nikną koronki i zdobienia,
Na stroju świecidełek brak.
Luksus w prostotę się zamienia,
A najmodniejszy jest gładki frak.
Kobiety w sukniach muślinowych
Dopasowanych w talii mocno,
Chcą już przestrzegać reguł nowych
I wczesnym rankiem i porą nocną.
Dekolt, dotychczas mocno odkryty,
Aby nie gorszyć nadto rozpustą,
(Choć męskich zębów słychać zgrzyty)
Przykryły szczelnie wzorzystą chustą. c.d.n.
What a beautiful coat! I love the fabrics you used and all the precious details! Too bad this is a children's pattern, I would like to have a coat like this!
OdpowiedzUsuńThank you for your kind words :)
UsuńBoski!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWOW prześliczny! Szczękę zbieram z podłogi!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny płaszczyk, elegancko wykończony. Nie ma to jak szyjąca mama, wyczaruje zawsze coś nowego z ciekawymi dodatkami. Jak widzę przejściówka! Ale podszewka ciepła więc w różną pogodę można go założyć. :)
OdpowiedzUsuńNa tegoroczny grudzień ten płaszczyk jest idealny! Jest dość ciepły.
UsuńWspaniały płaszczyk,aż zazdroszczę Twojej córce :))
OdpowiedzUsuńJak na razie córeczka się cieszy, może jeszcze trochę poszyję, zanim zechce nosić coś innego :)
UsuńPiękny! świetnie uszyty... zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuńja planowałam tej zimy uszyc dla siebie płaszcz ale chyba znów będę musiała przełożyć
Twoim się zachwycam, kawał dobrej roboty !
Dziękuję. A może jednak uda Ci się coś wyczarować :)
UsuńSłodziak! I jeszcze te kokardki :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to zazdroszczę, że córka chętnie nosi takie płaszczyki. Ja swojej raczej bym nie namówiła.
Nosi, nosi, na razie się nie buntuje :)
UsuńPiękny! Kurcze wszyscy tak odważnie szyją te płaszcze, muszę spróbować :P Tylko chyba przez tą podszewkę trochę ciężko się zakłada (w sensie nie śliską)?
OdpowiedzUsuńZakłada się dobrze, bo rękawy wykończone są podszewką, więc "poślizg" tam gdzie trzeba jest :)
UsuńPłaszczyk pierwsza klasa!!! Połączenie z kratką to był świetny pomysł. I ta kokardka :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam to połączenie!
UsuńPrzesliczny, taki dziewczecy z tymi kokardkami. Powiedzialabym: klasyczna uroda.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTen płaszcz jest idealny, sama bym taki chciała i ta podszewka! w komplecie z kocią czapką wygląda rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńWow! Płaszczyk jest lepszy niż niejeden ze sklepu. Sama z chęcią bym taki zakupiła :)) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuń