26 listopada 2012

Nowa granatowa sukienka

A new navy-blue dress

Dziś pokażę Wam moją nową granatową sukienkę.
Uszyłam ją z ładnej krepy wełnianej i ozdobiłam żabotem z beżowego jedwabiu.
Wykrój wykombinowałam sama; góra tradycyjna - przylegająca, rękawy 3/4,
dół - z przodu kontrafałda (ostatnio lubię), a z tył marszczenie.


English: This is my new dress :)
I made it of fine, navy-blue wool with a beige silk addition. The pattern was my idea.


Żabot fajnie się układa, dzięki szlachetnej tkaninie.
I może trochę przypomina różę - tak twierdzi moja córcia :)


I mimo, że sukienka nie jest jeszcze całkiem gotowa
(ma mieć pasek z tego samego jedwabiu, co żabot - tasiemka w pasie jest tymczasowa),
to bardzo chciałam ją już Wam pokazać. Podoba się Wam?


Ps. Tak wiem, te czarne rajstopy nie pasują :)

A tu można podglądnąć jak sukienka wyglądała "od lewej" jeszcze w czasie szycia.
Podszewka na krótkie rękawki, aby było wygodniej.

Ps. Druga wersja żabotu i paska :)


............................................................

Historia mody na wesoło w odcinkach
(od stworzenia świata do Euro 2012)

odcinek 17                    M.K.


O jedwab możni toczyli boje,
Kupiec z jedwabiem przemierzał góry.
Dla niego rolnik znosił swe znoje,
Zwiększały obrót Koryntu córy.

A wszystko po to by oblec ciało,
W kosztowną suknię, tunikę cudną.
Nieliczni mieli, choć wielu chciało,
Bo zdobyć jedwab było trudno.

35 komentarzy:

  1. Fajna, jednak dla mnie żabot to oj nie nie -Mati by mnie wytarmosił na sto stron, więc wersja bez jak dla mnie super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podpisuję się pod Lolą - moje dziecię też by mi żabotu w spokoju nie zostawiło ;)
      Sukienka bardzo bardzo w moim guście :))

      Usuń
    2. No to ja mam luzik, moja córcia już nie tarmosi :)
      A nawet sama ma już bluzeczkę z żabotem (pokażę ją Wam kiedyś, właściwie ona mnie zainspirowała do uszycie tego żabotu).

      Usuń
  2. Sukienka bardzo ładna, ale ja osobiście nie lubię żabotów, wolę broszkę lub naszyjnik założyć! Na Tobie prezentuje się super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze kilka miesięcy temu też by mnie nikt nie namówił na żabot, teraz mi się odmieniło i myślę, że jeszcze coś z żabotem uszyję :)

      Usuń
  3. bardzo ładna sukienka, żabot też ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ach Twoje sukienki... mmmm... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładnie leżą te Twoje autorskie sukienki. Kolejna z którą nie mogę wyjść z podziwu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Mam wrażenie, że się rozgrzewam, więc jeśli sił wystarczy, to jeszcze jakieś się pojawią (bo pomysły są).

      Usuń
  6. Pięknie na Tobie leży, wcale mi nie przeszkadzają czarne rajstopy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to się cieszę :)
      Jak już dorwałam męża, by mi zrobił zdjęcia, to szło hurtem - najpierw była czarna sukienka (wkrótce ją pokażę) i stąd te rajstopy :)

      Usuń
  7. Za zabotami nie przepadam, ale poza tym sukienka jest piekna! I podziwiam za samodzielne wykonanie wykroju! I ta kontrafalda, i marszczenie z tylu bardzo mi sie podobaja, rekawki 3/4 rowniez maja w sobie cos (optycznie sa na prawde ladne i eleganckie, ale ja w nich marzne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem za przywróceniem kontrafałdy do łask!!!
      A rękawy 3/4 bardzo lubię i już się przyzwyczaiłam, ale rozumiem Cię, bo też jestem z tych marznących :)

      Usuń
  8. Mi tez ostatnio zabrakło podszewki i uszyłam sukienkę z podszewką na ramionach tylko. Twoja sukienka jest piękna i ta róża jest ozdoba całości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet miałam więcej podszewki, ale celowo nie szyję na cały rękaw - wygodniej się nosi. Dziękuję.

      Usuń
  9. Jejku! Jaka jest piękna!!! Idealnie na Ciebie leży i bardzo, bardzo podoba mi się pasek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładna, tak na świąteczną kolację spokojnie można w niej wyskoczyć, na elegancko. Piękna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i zapraszam do odwiedzania mojego bloga :)

      Usuń
  12. Śliczna sukienka i bardzo elegancka!
    A ja przyznaję Ci wyróżnienie Liebster Blog i zapraszam do zabawy!http://libeelula.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, że o mnie pomyślałaś :)
      Ale tak, jak już pisałam wcześniej innym zapraszającym, niestety nie będę się bawić z powodu braku czasu. Mam nadzieję, że to Cię nie zniechęci do zaglądania tu - serdecznie zapraszam.

      Usuń
  13. Sukienka klasyczna i pięknie leżąca :) super!
    Broszka (trudno, najwyżej mnie wytniesz) ma kształty waginalne i jest bardzo sexy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi hi ... no cóż, przemknęło mi to przez głowę, gdy upinałam ten żabot na sukience, ale szybko odgoniłam to skojarzenie by za bardzo się nie zaczerwienić :)
      Ale jeśli tak ... to bardzo się cieszę, bo w obecnych czasach co sexy - to trendy ... hi hi.

      Usuń
  14. Świetna sukienka i dobry pomysł z żabotem! Ciekawa jestem tego paska z jedwabiu:) Podszewki w rękawy bym w ogóle nie dawała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbieram się do tego paska, ale nowe pomysły wyprzedzają w kolejce, te już prawie skończone. Ale będzie - obiecuję, że pokażę raz jeszcze w całości.

      Usuń
  15. Witam Panią!
    Jestem pod wrażeniem Pani prac! Są takie kobiece i eleganckie! Pani ubrania mają w sobie coś z unikalnego czaru mody lat 40! takiej prawdziwiej kobiecej elegancki i szykowności!
    Dlatego też postanowiłam do Pani napisać, jestem właścicielką nowo powstałej Galerii On-line Awangarda style i poszukuje talentów, artystów takich jak pani, którzy zechcieli by tworzyć razem z nami to miejsce spotkań ludzi z fantazją, ceniących rzeczy uniaktowe.

    Jesli jest Pani zainteresowana, bardzo proszę o kontakt:

    jessika.kubasiak@gmail.com
    redakcja@awangardastyle.pl

    z wyrazami szacunku
    Jessika Kubasiak

    http://awangardastyle.pl/
    buszujac-w-codziennosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. podziwiam. jak na wielkie wyjscie. u nas tez sie szyje ladnie

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekna sukienka :) odnalazlam od razu po spotkaniu w slow fashion caffe i zostaje na dluzej :)

    OdpowiedzUsuń