Popatrzcie na przykład na taką prostą żyrafę – urocza,
prawda?
Wydaje się, że nie przeszkadzają jej nawet za krótkie nogi :)
Wydaje się, że nie przeszkadzają jej nawet za krótkie nogi :)
Ale nie o żyrafie chciałam napisać.
Dziś będzie krótka historia o tym, że czasem trzeba ponieść
ofiarę, by przysłużyć się ludzkości:
Leżała sobie zwinięta
w beli, taka niby niepozorna – biała. No może mleczna, z kwiatowym nadrukiem w
kolorze śmietankowym (albo na odwrót : śmietankowa z mlecznym nadrukiem –
zależy od patrzącego).
Tkanina. Miała wiele dobrych cech, ale jedną najcenniejszą – była taka naturalna;
wołali na nią bawełna. Od razu mi się spodobała.
Tkanina. Miała wiele dobrych cech, ale jedną najcenniejszą – była taka naturalna;
wołali na nią bawełna. Od razu mi się spodobała.
Ta historia nie kończy się dobrze … dla bawełny…
Została brutalnie pocięta!
Ale za to teraz służy innym jako okrycie :)
PS. Pytanie konkursowe: czy w doniczce rosną truskawki czy
poziomki?
(konkurs bez nagród, poza satysfakcją)
(konkurs bez nagród, poza satysfakcją)
Sadzac po wielkosci lisci, bardzo, ale to bardzo podejrzewam truskawki :) mniam, mniam
OdpowiedzUsuńJa też mam takie wrażenie; a pani na targu twierdziła, że sprzedaje mi poziomki :)
OdpowiedzUsuńtruskawki - liście zupełnie inne
OdpowiedzUsuńJuż są owoce. Tak, smakują jak truskawki :)
OdpowiedzUsuń